Odkryj jak skutecznie współpracować z klientem online, nawet jeżeli brakuje Ci doświadczenia

Odkryj jak skutecznie współpracować z klientem online, nawet jeżeli brakuje Ci doświadczenia

Pandemia narzuciła dietetykom zmianę formy współpracy z klientem. Spotkania online zastąpiły wizyty bezpośrednie. Zarówno specjaliści, jak i podopieczni, różnie radzą sobie z tą sytuacją. Z tego artykułu dowiesz się jakie wyzwania spotkasz pracując z klientem online i jak sobie z nimi poradzić.

Mój Dietetyk od dawna umożliwia klientowi wybór formy współpracy – spotkania w gabinecie lub online.  Zawsze zachęcaliśmy do kontaktu osobistego i spotkań stacjonarnych, podkreślając pozytywny wpływ relacji osobistej na efekty współpracy. Przed pandemią z usług online najczęściej korzystali klienci, którzy mieszkali w dużej odległości od placówki. Często trafiały do nas osoby z polecenia swoich bliskich czy znajomych, lecz mieszkające w innej okolicy, niejednokrotnie za granicą. W tym roku współpraca online nie jest wyborem, a koniecznością. Nadal jednak budzi obawy klientów co do jej skuteczności. Zdarza się, że sam dietetyk nie jest zwolennikiem takiej formy pracy. Wybierał przecież zawód, którego głównym założeniem jest praca z ludźmi, więc relacje osobiste z klientami są dla niego bardzo ważne. Jak przenieść schemat spotkań w gabinecie do przestrzeni online, tak żeby współpraca była efektywna i satysfakcjonująca dla obu stron?

 

Trudności i obawy klientów


Na początek weźmy pod lupę trudności i obawy klientów. Z pewnością jedną z głównych korzyści pracy z dietetykiem, zwłaszcza w procesie odchudzania, jest motywacyjny efekt sprawdzania wyników przez osobę trzecią. Nasi klienci często mówią, że potrzebują tzw. bata nad sobą. Działa tutaj mechanizm publicznej deklaracji – umawiam się z kimś, że podejmę konkretne działania, które przyniosą zamierzone efekty i w danym momencie (tutaj na wizycie kontrolnej) relacjonuje jak się z nich wywiązałem. Dlatego też na spotkaniu z dietetykiem klient opowiada, na ile trzymał się ustaleń i wspólnie z dietetykiem, za pomocą analizatora składu ciała i centymetra, sprawdza te wymierne efekty.

 

Co się dzieje kiedy takie spotkanie nie odbywa się w gabinecie tylko na Skype lub jeśli jest to zwykła rozmowa telefoniczna? 

Po 9 miesiącach pracy z tysiącami klientów w tej formie okazuje się, że nie ma negatywnych konsekwencji, o ile faktycznie spotkania odbywają się zgodnie z planem, a jedynie przenoszone są do sfery wirtualnej. Klient bierze na swoje barki sprawdzanie efektów wagowych, a dietetyk szczegółowo go instruuje, jak i kiedy dokonywać pomiarów. . Jeżeli klient posiada w domu wagę, to rejestrowanie zmian masy ciała nie stanowi problemu. Jeśli jej nie posiada, może monitorować zmiany obwodów, wykorzystując centymetr krawiecki. Ubytek kilogramów, czy centymetrów warto przedstawić w formie graficznej i zaprezentować klientowi na spotkaniu. 

Rolą dietetyka jest dopasowanie sposobu komunikacji do preferencji i możliwości klienta. Należy wziąć pod uwagę, że nie każdy czuje się komfortowo przed kamerą internetową. Napotykając taką trudność, warto zastosować metodę małych kroków i zachęcać klienta do włączenia kamery na chwilę, w celu przywitania się. W praktyce widać, że ze spotkania na spotkanie chwila staje się coraz dłuższa, a klient oswaja się z kamerą.

 

Jak pokonać trudności techniczne, zauważalne szczególnie u starszych osób?

Wystarczy wybrać odpowiednie narzędzie do telekonferencji np. Skype, Google Meet lub WhatsApp. Jeśli  łączymy się głosowo, bez możliwości użycia kamery, to sprawdzi się zwykłe połączenie telefoniczne. Zdarza się, że klientowi trudno jest wygospodarować czas na rozmowę w ciągu dnia, bo na przykład po domu biega trójka dzieci i trudno o ciszę, to w tym przypadku sprawdzi kontakt pisemny: email lub korespondencja na messengerze. Jak widać narzędzi do zdalnej komunikacji w dzisiejszych czasach na szczęście nie brakuje.

Głównym wyzwaniem jest przekonanie się do innej formy współpracy, wątpliwości, zarówno klienta jak i dietetyka, znikają już po pierwszym spotkaniu online. Wtedy też wyłaniają się plusy takiego sposobu współpracy.

Pierwszy to czas zaoszczędzony na dojazd do gabinetu. Z reguły dietetyk spotyka się z klientem co 2 tygodnie. Nawet jeśli gabinet jest nieopodal miejsca zamieszkania to na ubranie się, dojście lub dojazd trzeba przeznaczyć około pół godziny w jedną stronę.przy współpracy online zyskujemy 2 godziny ekstra miesięcznie – na trening, spacer, książkę, czy rozwój swoich pasji. 

 

Dodatkowy czas to nie jedyny plus

Spotkanie można odbyć z dowolnego miejsca – to ogromny atut zarówno dla klienta, jak i dietetyka!  Możemy być w domku na wsi, nad morzem czy u rodziny – to nie ma znaczenia. Ograniczeniem jest jedynie dostępność internetu.Nie ma problemu z dopasowaniem terminu spotkania do miejsca pobytu. 

Kolejny plus dostrzegły mamy, które nie muszą szukać opieki dla dziecka na czas spotkania. Wystarczy znaleźć dziecku zajęcie na 30 minut, można wziąć je na kolana, czy porozmawiać z dietetykiem w trakcie jego drzemki. 

Nowa rzeczywistość zaskoczyła klientów ilością ograniczeń, dlatego rolą dietetyka jest pomoc w organizacji zdrowego stylu życia w niecodziennej sytuacji. Dietetyk podpowie jak zadbać o aktywność fizyczną, zorganizuje zakupy klienta tworząc praktyczne listy zakupowe i zaplanuje jadłospis tak, by współgrał ze sposobem odżywiania pozostałych domowników.

Jak widać najważniejsza jest pozytywna postawa – jeśli chcemy realizować nasze cele to w utrudnionych warunkach też znajdziemy na to sposoby. Jak mówił znany prekursor nurtu psychologii samodoskonalenia i autor książki “Jak przestać się martwić i zacząć żyć” (którą przy okazji bardzo polecam, zwłaszcza w tych czasach) – “zamień sęki na sękacze” i zacznij cieszyć się życiem!