Naszym przodkom bardzo ciężko było pogodzić się z przejściem z sielanki, hucznych zabaw i biesiadowania w okres ciszy, spokoju i ustatku. Stąd też pochodzi “śledzikowa” tradycja: 3 ostatnie dni mięsopustu zwane Ostatkami z wtorkiem poprzedzającym Środę Popielcową, a więc “śledzikiem” to ostatni moment na to, aby się wyszaleć i ostatecznie pożegnać karnawał. W średniowieczu serwowano tej nocy podkurek- czyli kolację z jaj, śledzi i mleka. Typowego śledzika z cebulką, śmietanką zakrapianego alkoholem zaczęto kultywować dopiero na przełomie VI i VII wieku.
Śledzik, mimo, że należy do potraw postnych, może być prawdziwym przysmakiem nie tylko w ostatki, ale podczas każdego dnia w roku. Jest on bowiem bogaty w pełnowartościowe i łatwo przyswajalne białko, dostarcza dla zdrowia Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, które chronią tętnice przed szkodliwym działaniem cholesterolu, obniża ciśnienie, zapobiega chorobie niedokrwiennej serca, zawałowi i udarowi mózgu. Ponadto wywiera dobroczynny wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego. Kwasy omega-3, których w tłustych rybach właśnie takich jak śledź jest najwięcej wykazują zdolność hamowania procesów nowotworowych, łagodzenia reakcji alergicznych i zapalnych. To nie koniec cudownych właściwości ostatkowego śledzika. Wpływa on również na nastrój, zwiększając poziom serotoniny, działa przeciwdepresyjnie, wzmacnia pamięć i koncentrację. Jest dobrym źródłem witaminy A i D, które wzmacniają kości i działają przeciwmiażdżycowo, a także minerałów tj. żelaza, cynku, miedzi, fosforu i jodu.
Na minus popularnej ryby przemawia wysoka kaloryczność (śledź świeży: 161 kcal/100g, solony: 217 kcal/100 kcal, marynowany: ok. 192 kcal, w oleju: 301 kcal/100g ) oraz duża ilość soli, która zatrzymuje wodę w organizmie i zwiększa ciśnienie krwi. Dlatego przed przyrządzeniem ryby namoczmy ją w zimnej wodzie lub mleku.
Sposobów przyrządzania śledzi jest mnóstwo, można je zjadać tradycyjnie, z cebulką, pod pierzynką lub z dodatkiem przypraw urozmaicając połączenia smakowe np. z curry, w pomidorach czy na słodko z miodem. Uważajmy na gotowe marynaty, które są ciężko strawne, drażnią błonę śluzową i wzmagają wydzielanie soków żołądkowych oraz na sprzedawane na tackach filety w oleju, które zawierają substancje wzmacniające smak oraz konserwanty, które mogą wywoływać uczulenia.
Poniżej zdrowa śledzikowa propozycja na ostatnią noc przed Wielkim postem. Życzymy udanej zabawy.
Tartinki śledziowe, przepis na 14 tartinek, 1 porcja: około 85 kcal
- 260 g Pumpernikiel
- 250 g Papryka czerwona
- 100 g Cebula
- 160 g Ogórek konserwowy
- 125 g Śledź matyjas
- 105 g Białka ugotowanych jajek (z 3 jajek)
- 20 g Musztarda
- 60 g Przecier pomidorowy
- Sok z cytryny, pieprz, koperek
Z pumpernikla wykroić kółka. Śledzia pokroić drobno w kosteczkę, dodać sparzoną cebulę, ogórek konserwowy, musztardę, paprykę czerwoną, przecier, pieprz i sok z cytryny do smaku. Masę wyłożyć na chlebki, z góry posypać startym białkiem, udekorować koperkiem.
Małgorzata Panek- dietetyk