Wielki Post – jak pościć zdrowo, nie rezygnując z tradycji

Autor: Ewa Czarniak

Wielki Post – jak pościć zdrowo, nie rezygnując z tradycji

Czym jest Wielki Post?

Wielki Post to okres w tradycji chrześcijańskiej, trwający 40 dni przed Wielkanocą. Dla wielu osób jest to czas duchowej refleksji i wyrzeczeń, podczas którego wierni rezygnują z pewnych przyjemności i ograniczają spożywanie niektórych pokarmów. W Kościele katolickim Wielki Post wiąże się przede wszystkim z postem jakościowym (wstrzemięźliwością od mięsa) oraz postem ilościowym (umiarkowaniem w ilości jedzenia). W praktyce oznacza to m.in. powstrzymanie się od mięsa w piątki i umiarkowane porcje posiłków w wybrane dni. Dziś wiele osób traktuje ten okres także jako motywację do poprawy nawyków żywieniowych – to okazja, by połączyć religijną tradycję z troską o zdrową dietę.

Tradycja Wielkiego Postu a zdrowe odżywianie

Tradycyjne praktyki wielkopostne w naturalny sposób wspierają zasady zdrowej diety. Już sama idea umiarkowania i unikania nadmiaru jedzenia zbliża post do zaleceń dietetyków. Kościół od wieków uczy, by w dni postne nie przejadać się – zgodnie z tradycją można do syta zjeść tylko jeden posiłek dziennie, a pozostałe mają być skromne. Taki umiar pomaga ograniczyć nadmierne kalorie i odciąża układ trawienny, co sprzyja lepszemu samopoczuciu.

Również jakościowe wyrzeczenia są zbieżne ze współczesnym pojęciem zdrowego odżywiania. Wiele osób podczas Wielkiego Postu rezygnuje ze słodyczy, słodzonych napojów, alkoholu czy tłustych przekąsek. Eliminacja cukru, nadmiaru soli oraz wysoko przetworzonej żywności to przecież podstawowe kroki do poprawy diety. Zamiast tego tradycja zachęca do prostego, skromnego jadłospisu opartego na naturalnych produktach. Historycznie w Polsce w okresie postu jadano głównie dania jarskie: ryby, warzywa, strączki, kasze, ziemniaki, kiszonki. Unikano mięsa, a dawniej nawet nabiału i jaj, dzięki czemu posiłki były lżejsze i pozbawione ciężkich tłuszczów zwierzęcych. Taka prosta dieta postna, bogata w błonnik, witaminy i mikroelementy z roślin, mogła przynieść organizmowi odpoczynek od nadmiaru oraz swoiste „oczyszczenie” po zimowym okresie bardziej obfitego jedzenia.

Współcześnie doceniamy te tradycyjne zasady – ograniczenie przejadania się, słodyczy czy czerwonego mięsa korzystnie wpływa na wagę, poziom cholesterolu i ogólną kondycję. Wielki Post staje się więc nie tylko praktyką duchową, ale i naturalnym impulsem do zdrowszego stylu życia. Łącząc elementy tradycji z wiedzą o żywieniu, możemy czerpać podwójne korzyści: zadbać o ducha i ciało jednocześnie.

Post to nie głodówka – umiar zamiast skrajności

Warto pamiętać, że post nie oznacza głodówki. Religijny post nie wymaga całkowitego odstąpienia od jedzenia przez wiele dni – chodzi o ograniczenie, a nie ekstremalne wycieńczenie organizmu. Niestety, niektórzy podejmują zbyt surowe wyrzeczenia, np. jedzą przez dłuższy czas wyłącznie chleb i wodę albo bardzo monotonne, jałowe posiłki. Takie skrajności mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Długotrwała dieta oparta na zaledwie kilku produktach szybko prowadzi do niedoborów witamin i minerałów. Efektem mogą być m.in. osłabione włosy, sucha skóra, łamliwe paznokcie, ciągłe uczucie zmęczenia i problemy z koncentracją. Zbyt niski dowóz kalorii odbiera siły do codziennego funkcjonowania, osłabia odporność, a organizm pozbawiony paliwa zaczyna sięgać do rezerw mięśni, co może skutkować utratą masy mięśniowej zamiast tłuszczowej.

Również od strony psychicznej nadmiernie restrykcyjny post jest trudny do wytrzymania. Jedzenie codziennie tych samych, pozbawionych smaku potraw powoduje znużenie i frustrację. Ciągłe uczucie głodu lub monotonia posiłków potrafią odebrać radość życia i paradoksalnie zwiększyć ochotę na nezdrowe jedzenie. Wiele osób po okresie zbyt rygorystycznego poszczenia nie wytrzymuje napięcia i rzuca się na jedzenie, nadrabiając zaległości z nawiązką – w efekcie wszelkie zrzucone kilogramy wracają błyskawicznie z nawiązką jako efekt jo-jo.

Dlatego lepiej unikać popadania w skrajność. Post ma uczyć umiaru, a nie maksymalnego głodzenia się. Kościół zaleca rozważne podejście – osoby chore, dzieci, młodzież, kobiety w ciąży czy seniorzy w ogóle nie muszą pościć w sposób ścisły ze względów zdrowotnych. Pozostali mogą ograniczać jedzenie, ale tak, by zachować siłę do pracy i codziennych obowiązków. Zdrowe poszczenie oznacza wybieranie lżejszych potraw i mniejszych porcji, lecz nadal dbanie o to, by dostarczyć sobie wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Zamiast drastycznej głodówki postawmy na rozsądne ograniczenia – nasz organizm odwdzięczy się lepszym zdrowiem i samopoczuciem.

Zbilansowana dieta postna – co jeść, a czego unikać?

Nawet rezygnując z pewnych pokarmów, można ułożyć jadłospis postny tak, by był pełnowartościowy i sycący. Kluczem jest zastąpienie wykluczonych składników zdrowymi zamiennikami oraz dbałość o różnorodność. Oto lista produktów, które warto włączyć do diety w okresie postu, oraz tych, których lepiej unikać:

Co jeść w poście:

  • Warzywa i owoce: Podstawa zdrowego menu postnego. Dostarczają witamin, minerałów oraz błonnika, dzięki czemu pomagają utrzymać uczucie sytości przy mniejszej kaloryczności posiłków. Warto sięgać po różnorodne warzywa (świeże, gotowane na parze, kiszone) i sezonowe owoce jako naturalne źródło słodyczy.
  • Produkty pełnoziarniste: Zamiast białego pieczywa czy oczyszczonej mąki wybieraj pełnoziarniste pieczywo, brązowy ryż, kasze (gryczaną, jaglaną, jęczmienną) oraz pełne ziarna. Są bogate w błonnik, żelazo i witaminy z grupy B, dają energię na długo i wspomagają trawienie.
  • Rośliny strączkowe: Fasola, groch, soczewica, ciecierzyca czy bób to doskonałe źródła białka roślinnego. W okresie ograniczenia mięsa strączki pomogą uzupełnić białko, a przy tym dostarczą dużo błonnika, magnezu i innych mikroelementów. Można z nich przyrządzać sycące zupy (np. grochówkę bez mięsa), pasty kanapkowe albo gulasze warzywne.
  • Ryby morskie: W tradycji postnej ryba zajmuje szczególne miejsce – warto to wykorzystać, bo ryby (np. śledź, makrela, łosoś) są bogate w pełnowartościowe białko oraz kwasy tłuszczowe omega-3 korzystne dla serca. Pieczona lub duszona ryba z warzywami to świetny pomysł na pożywny postny obiad. Jeśli unikasz mięsa czerwonego, sięgaj po ryby przynajmniej 1-2 razy w tygodniu.
  • Chudy nabiał i jaja: O ile Twoje postanowienia dopuszczają nabiał, jogurty naturalne, kefiry, twaróg czy chude mleko mogą dostarczyć białka i wapnia. Jajka również nie są zakazane w katolickim poście – jedno jajko na twardo dodane do sałatki czy zupy zwiększy zawartość białka, witamin (A, D, B12) oraz żelaza. Nabiał i jaja pomogą zachować balans żywieniowy, gdy rezygnujemy z mięsa.
  • Zdrowe tłuszcze roślinne: Włącz do diety orzechy, nasiona (np. słonecznik, dynia, siemię lniane, chia) oraz wysokiej jakości oleje roślinne (oliwa z oliwek, olej rzepakowy, lniany). Dostarczą one niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, witaminy E oraz białka. Garść orzechów może stanowić wartościową przekąskę, ale pamiętaj o umiarze – choć zdrowe, są kaloryczne.

Czego unikać:

  • Słodycze i cukier: Ciasta, cukierki, czekolady mleczne, słodkie bułki – te produkty dostarczają mnóstwo cukrów prostych i kalorii, a niemal zero wartości odżywczych. W poście wiele osób postanawia odstawić słodycze, co korzystnie wpływa na stabilizację poziomu cukru we krwi i ułatwia chudnięcie. Zamiast ciastka sięgnij po owoc lub garść orzechów, aby zaspokoić apetyt na słodkie.
  • Fast foody i dania smażone w głębokim tłuszczu: Unikaj typowego fast foodu (frytki, chipsy, chrupiące snacki) oraz potraw ociekających tłuszczem. Choć np. ryba w panierce to popularna postna potrawa, lepiej przyrządzić ją w piekarniku lub na parze zamiast głębokiego smażenia. Nadmiar tłuszczu trans i nasyconych w diecie sprzyja chorobom serca i przybieraniu na wadze, a ciężkostrawne potrawy smażone obciążają żołądek.
  • Produkty wysoko przetworzone: Ogranicz gotowe dania z proszku, zupki instant, słone przekąski, wędliny wysokoprzetworzone i dania typu instant. Często zawierają one dużo soli, konserwantów, utwardzonych tłuszczów i kalorii, a mało wartości odżywczych. Zamiast gotowej paczki zupy krem z proszku, przygotuj własną zupę warzywną – będzie nie tylko smaczniejsza, ale i zdrowsza.
  • Białe pieczywo i nadmiar skrobi: Sam chleb nie jest zły, zwłaszcza razowy, ale przy braku innych składników łatwo oprzeć cały postny jadłospis na białym pieczywie, makaronie czy ziemniakach polanych tłuszczem. Taki monotonny zestaw dostarcza głównie skrobi i kalorii, prowadząc do szybkiego głodu i niedoboru białka. Dlatego staraj się zastępować jasne pieczywo pełnoziarnistym, a zwykły makaron – razowym lub strączkowymi (np. makaron z ciecierzycy).
  • Słodzone napoje i alkohol: Kolorowe napoje gazowane, słodzone soki czy energetyki dostarczają ogromnych ilości cukru w płynie, co sprzyja przybieraniu na wadze i zaburza apetyt. Alkohol natomiast jest kaloryczny, pobudza apetyt i obciąża wątrobę. W czasie postu zrezygnuj z napojów słodzonych na rzecz wody, herbat ziołowych, a jeśli to możliwe ogranicz lub wyklucz także alkohol. Twój organizm odpocznie, a bilans kaloryczny znacznie się poprawi.

Stosując te zasady, skomponujesz posiłki postne tak, by były one jednocześnie zgodne z tradycją i wartościowe dla zdrowia. Pamiętaj o urozmaiceniu – różne kolory warzyw, różne źródła białka każdego dnia – to zapewni Ci pełen pakiet składników odżywczych mimo ograniczeń.

Post a odchudzanie – czy można schudnąć w Wielkim Poście?

Wiele osób traktuje Wielki Post jako dobry moment na rozpoczęcie odchudzania. Rzeczywiście, 40 dni wyrzeczeń może przełożyć się na zauważalną utratę masy ciała, o ile podejdziemy do sprawy z głową. Przede wszystkim w okresie postu łatwiej wyeliminować tuczące pokarmy, bo sprzyja temu religijna motywacja. Rezygnacja ze słodyczy, alkoholu, fast-foodów czy podjadania między posiłkami potrafi obniżyć dzienną podaż kalorii o kilkaset kcal, co już powinno uruchomić utratę wagi. Dodatkowo post ilościowy, czyli zmniejszenie wielkości posiłków, pomaga nie przekraczać zapotrzebowania energetycznego. Gdy jemy nieco mniej niż zwykle i unikamy pustych kalorii, organizm zaczyna sięgać po zmagazynowany tłuszcz – efektem jest stopniowe chudnięcie.

Trzeba jednak pamiętać, że zdrowe odchudzanie to proces wymagający umiaru i cierpliwości. Wielki Post nie powinien być traktowany jak rygorystyczna dieta cud. Lepiej założyć realny cel – na przykład zgubienie 2–4 kilogramów w ciągu sześciu tygodni – i dążyć do niego poprzez stałe, niewielkie deficyty kaloryczne każdego dnia. Unikaj głodowania z nadzieją na szybkie efekty, bo to może spowolnić metabolizm i utrudnić spalanie tłuszczu. Zamiast tego jedz regularne, mniejsze posiłki pełne warzyw, białka i zdrowych tłuszczów, by nie odczuwać silnego głodu.

Aktywność fizyczna będzie świetnym uzupełnieniem postnej diety odchudzającej. Warto wprowadzić codzienne spacery, jazdę na rowerze czy inne formy ruchu, na które pozwala zdrowie. Ćwiczenia przyspieszają spalanie kalorii i poprawiają samopoczucie – pomogą przetrwać bez podjadania. Ponieważ Wielki Post przypada zwykle na przedwiośnie i wiosnę, pogoda sprzyja wychodzeniu na świeże powietrze i zwiększeniu aktywności po zimie.

Podsumowując, odchudzanie w czasie Wielkiego Postu jest możliwe i może być całkiem skuteczne, jeśli przestrzegasz zasad zdrowej diety i umiaru. Dodatkowym plusem jest fakt, że wyrabiasz sobie przy okazji dobre nawyki – uczysz się odmawiać sobie słodkości, panować nad porcjami, regularnie ćwiczyć. Te nawyki zaprocentują po zakończeniu postu, pomagając utrzymać niższą wagę na dłużej.

Tradycyjne potrawy postne w nowej, zdrowej odsłonie

Polska kuchnia zna wiele potraw kojarzonych z postem, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Warto spojrzeć na nie z perspektywy dietetycznej – wiele z nich ma duży potencjał zdrowotny, trzeba je tylko odpowiednio przyrządzić. Klasycznym duetem postnym od wieków są śledź i żur. Śledź, dawniej podstawa chłopskiego jadłospisu w Wielkim Poście, jest rybą tłustą, ale bogatą w cenne kwasy omega-3 oraz witaminę D. Zamiast jednak podawać śledzie w ciężkiej śmietanowej zalewie czy z dużą ilością oleju, lepiej przygotować lżejszą wersję: np. śledź marynowany w occie z ziołami, podany z kawałkami jabłka i cebuli, polany jogurtem naturalnym. Taki śledzik jest wciąż aromatyczny, a zawiera mniej kalorii i soli.

Żur postny to kolejna tradycyjna potrawa – zupa na żytnim zakwasie gotowana bez kiełbasy i skwarek. Taki żurek, ugotowany na warzywnym wywarze z dodatkiem czosnku, maślanki czy suszonych grzybów, jest lekki, a jednocześnie dostarcza probiotyków z fermentowanego zakwasu oraz błonnika (jeśli użyjemy mąki razowej do zakwasu). Można dodać do niego ugotowane jajko na twardo dla zwiększenia zawartości białka. Trzymając się tradycji, a jednocześnie pilnując zdrowia, warto nie przesadzać z ilością soli w zupie – kwaśny smak zakwasu i zioła (majeranek, liść laurowy) nadadzą wystarczająco dużo aromatu.

Inne postne specjały również da się przygotować w zdrowszy sposób. Weźmy np. pierogi z kapustą i grzybami – tradycyjne danie wigilijne, które świetnie pasuje także w Wielkim Poście. Farsz z kiszonej kapusty i suszonych grzybów jest pełen błonnika, witaminy C i aromatu umami, a sam w sobie ma mało kalorii. Wystarczy zrobić cienkie ciasto z mąki pełnoziarnistej i ulepić pierogi, a następnie ugotować je w wodzie (zamiast podsmażać na tłuszczu) – otrzymamy lekkie, pożywne danie zgodne z tradycją. Podobnie kapuśniak z grzybami czy barszcz czerwony to zupy niemal stworzone dla diet – są niskokaloryczne, a jednocześnie bogate w witaminy i przeciwutleniacze z buraków czy kapusty.

W dawnych czasach popularnym daniem postnym była też kasza podawana na wiele sposobów – np. jaglana z suszonymi śliwkami, jęczmienna ze smażoną cebulką (w niewielkiej ilości oleju) czy gryczana z grzybami. Kasze to skarbnica minerałów i błonnika, więc warto je włączyć do postnego menu zamiast ziemniaków czy białego makaronu. Jeśli mamy ochotę na placki ziemniaczane w piątkowy obiad, upieczmy je w piekarniku bez głębokiego tłuszczu – będą równie chrupiące, a o wiele lżejsze.

Stawiając na tradycyjne smaki, pamiętajmy o kilku zasadach: ograniczajmy ciężkie dodatki (tłuste sosy, zasmażki, nadmiar oleju), zastępujmy je lżejszymi alternatywami (jogurt zamiast śmietany, pieczenie zamiast smażenia). Sięgajmy po zioła i przyprawy, by podkreślić smak potraw postnych – majeranek, tymianek, ziele angielskie, pieprz, czosnek – dzięki nim mniej odczujemy brak mięsa czy nadmiaru soli. W ten sposób tradycyjna kuchnia postna może stać się jednocześnie pysznym i zdrowym elementem naszego menu.

Wielki Post – czas zdrowych nawyków na stałe

Ostatni dzień Wielkiego Postu to nie koniec dbania o siebie – warto, aby wysiłki podjęte w tym okresie zaowocowały trwałymi zmianami w stylu życia. Jeśli udało Ci się przez 40 dni ograniczyć słodycze, nie podjadać wieczorami czy regularnie ćwiczyć, nie rezygnuj z tych dobrych nawyków wraz z nadejściem świąt. Wielki Post jest swego rodzaju treningiem silnej woli i okazją do wypracowania zdrowszych przyzwyczajeń. Skoro wytrwałeś bez pewnych niezdrowych produktów przez kilka tygodni, to znak, że potrafisz żyć bez nich lub w dużym umiarze także na co dzień.

Oczywiście Wielkanoc to czas radości i świętowania – można sobie pozwolić na ulubione tradycyjne potrawy czy słodkości. Jednak po okresie postu organizm odzwyczaił się od ciężkostrawnych, tłustych dań i nadmiaru cukru. Dlatego pierwszy świąteczny mazurek czy żurek z kiełbasą warto jeść powoli i z umiarem, słuchając swojego ciała. Nie chodzi o to, by odmawiać sobie celebracji, ale by zachować zdrowy rozsądek i nie zaprzepaścić efektów osiągniętych podczas postu. Kawałek ciasta i porcja świątecznej sałatki z majonezem nikomu nie zaszkodzą, jeśli zaraz nie rzucimy się na całą tacę smakołyków.

Najważniejsze jest kontynuowanie dobrych praktyk z Wielkiego Postu po jego zakończeniu. Postaraj się nadal jeść regularnie, wybierać wartościowe produkty, ograniczać słodycze do wyjątkowych okazji i zachować aktywność fizyczną. Możesz też wprowadzić na stałe elementy tradycji postnej – np. utrzymać zwyczaj bezmięsnych piątków albo robić raz w tygodniu dzień lżejszych posiłków dla równowagi. Takie rytuały pomogą Ci zachować umiar i równowagę w diecie na dłuższą metę.

Wielki Post udowadnia, że potrafimy skutecznie zmienić swoje przyzwyczajenia, jeśli mamy wyższy cel i motywację. Wykorzystajmy tę lekcję dla zdrowia: pielęgnujmy nowe, zdrowe nawyki również po świętach. Dzięki temu tradycja postu przyniesie długofalowe korzyści – nie tylko duchowe, ale i fizyczne. To doskonały sposób, by połączyć to, co najlepsze w dawnych zwyczajach, z nowoczesną wiedzą o zdrowym stylu życia.

Powrót Powrót