Zapraszamy do kolejnego wywiadu, tym razem z Panią Barbarą Jabłońską, która wzięła udział w naszym ogólnopolskim programie “Letnie Metamorfozy”. Pani Barbara w ciągu 10 tygodni schudła 9,1 kg, a jej talia zmniejszyła się o 9 cm! Sprawdźcie między innymi jakie były jej początki kuracji żywieniowej i jak zareagowała na te zmiany rodzina. Zapraszamy do lektury!
Pani Barbara Jabłońska:
Masa ciała: -9,1 kg w ciągu 10 tygodni!
Tkanka tłuszczowa: -7,2 %
Obwód w talii: -9 cm!
Skąd dowiedziała się Pani o programie “Letnich Metamorfoz”?
Pani Barbara: O programie „Letnie Metamorfozy” dowiedziałam się przypadkiem, przeglądając różne strony w Internecie, szukając ciekawych pomysłów na smaczne i zdrowe posiłki.
Co sprawiło, że zgłosiła się Pani do projektu?
Od dłuższego czasu chciałam zrobić coś ze swoim wyglądem, tylko brakowało mi tego czegoś żeby zrobić pierwszy krok. Dlatego zgłoszenie do programu zapoczątkowało zmianami na lepsze 🙂
Jak wyglądały początki kuracji?
Przede wszystkim musiałam nauczyć się jedzenia w regularnych odstępach czasu i dokładnego ważenia każdego spożywanego produktu.
Jaki był najtrudniejszy moment podczas wprowadzania nowych nawyków?
Myślę, że nie było takiego.
Jakie były reakcje rodziny i znajomych na zachodzące w Pani zmiany?
Pochwały znajomych i rodziny dodawały mi jeszcze większej motywacji. To miłe, jak inni zauważają zmiany, jakie w nas zachodzą.
Zmiany zewnętrzne widać gołym okiem, a jakie zaszły zmiany wewnętrzne?
Na pewno wzrosła pewność siebie i dzięki temu chce mi się więcej i mogę więcej 🙂
Co powiedziałaby Pani osobom, które ciągle wahają się i nie mogą podjąć decyzji o rozpoczęciu kuracji?
Uważam, że kuracja pod okiem dietetyka to wspaniała sprawa. Gdybym wiedziała, że to przynosi takie efekty już dawno zdecydowałabym się na taką konsultację. To nie tylko zmiana zewnętrzna ale i wewnętrzna. Posiłki są smaczne i łatwe do przygotowania.
Jak wyglądała pomoc ze strony dietetyka?
Pani Marta na każdej wizycie dokładnie wypytywała mnie o dany jadłospis, co mi smakowało a co nie. Gdy nie odpowiadał mi jakiś produkt mogłam liczyć na jakiś zamiennik. Sposób wykonania danej potrawy był tak szczegółowo rozpisany, że w zasadzie nie miałam żadnych problemów z jej przygotowaniem. Zawsze chwaliła za zgubione kilogramy i centymetry, co sprawiało, że byłam jeszcze bardziej zmotywowana.
Patrząc z perspektywy czasu… Było warto?
Oczywiście, że tak!
5 szybkich odpowiedzi:
-> Ulubiony posiłek z menu zaproponowanego przez dietetyka to: Naleśniki ze szpinakiem i kurczakiem.
-> Podczas kuracji pierwszy raz spróbowałam? Przepysznej pasty z zielonego groszku.
-> Podczas kuracji największym zaskoczeniem było? Jedzenie serów i wędzonych ryb a do tego gubić kilogramy 🙂
-> Moim kolejnym celem jest? Przekonanie rodziny do zmiany nawyków żywieniowych i pokazanie im jak zdrowe jedzenie może być przyjemne.
-> W najbliższej przyszłości planuje? Regularnie uczestniczyć w zajęciach fitness.