Czy wielka salamandra jest zdrowa?
Wielka salamandra (Andrias davidianus i Andrias japonicus) to największa płaza ogoniasta. Z żywieniowego punktu widzenia mięso płazów bywa naturalnie chude, dostarcza pełnowartościowego białka i kolagenu, a także minerałów takich jak żelazo i cynk oraz witamina B12. Ma umiarkowaną kaloryczność i niewiele tłuszczów nasyconych, co teoretycznie sprzyja diecie redukcyjnej i rekonwalescencyjnej. Trzeba jednak podkreślić, że dla wielkich salamander brakuje wiarygodnych tabel składu, a wartości mogą się wahać w zależności od siedliska i sposobu chowu.
Tekstura opisywana jest jako delikatna i sprężysta, z wyraźnym udziałem tkanki łącznej. Taki profil sprzyja potrawom wymagającym powolnej obróbki: podczas długiego gotowania lub duszenia kolagen przechodzi w żelatynę, co podbija wrażenie soczystości i sytości. W praktyce kulinarnej mięso płazów zwykle nie jest intensywne smakowo, dobrze więc reaguje na zioła (tymianek, pietruszka), imbir, czosnek i świeżo mielony pieprz.
Aspekt prawny i etyczny: oba gatunki są w wielu krajach zagrożone i objęte ochroną (w tym regulacjami CITES). Pozyskiwanie z natury bywa nielegalne i szkodzi bioróżnorodności. Istnieją hodowle, lecz łańcuch dostaw bywa nieprzejrzysty; w produktach z niepewnych źródeł odnotowywano nadużycia antybiotyków i fałszowanie pochodzenia. Dlatego w ujęciu konsumenckim odpowiedź na pytanie „czy zdrowo ją jeść?” brzmi: lepiej nie sięgać, wybierając etyczne, legalne alternatywy.
Na co uważać? Płazy mogą przenosić Salmonella i inne patogeny oraz pasożyty; konieczna jest pełna obróbka termiczna (≥70°C w jądrze). Kobiety w ciąży, dzieci i osoby z obniżoną odpornością powinny unikać ryzyka. Kontakt żywych osobników z lokalną fauną szerzy choroby grzybicze (np. Batrachochytrium), dlatego nie powinny być trzymane w domach bez zezwoleń. Możliwe są także reakcje alergiczne podobne do uczuleń na ryby i skorupiaki.
Jak wykorzystać? Jeśli szukasz profilu „chude białko + kolagen + delikatna tekstura”, postaw na królika, kurczaka ze skórą, indyka lub certyfikowane ryby słodkowodne. Sprawdzą się duszenie, parowanie i gotowanie z imbirem, czosnkiem, tymiankiem i pieprzem; podobny efekt żelatynowy da bulion z kurzych łapek czy skóry ryb. Priorytetem niech będą legalność, dobrostan i bezpieczeństwo.