Metamorfoza Weroniki – Toruń

Witam, mam na imię Grażyna. Mam dwie córki i syna w wieku: Radek 15, Wiktoria 12 i Weronika 14 lat. Chciałabym się podzielić historią otyłości, która spotkała moją córkę Weronikę.




Weronika urodziła się z wagą 3350 g, jako dziecko rozwijała się bardzo dobrze. Kiedy córka skończyła roczek zauważyłam, że waga wzrasta, widać było różnicę w wyglądzie. W wieku przedszkolnym podczas bilansu dowiedziałam się, że Weronika ma nadwagę. Jako rodzic pomyślałam sobie, że jak córka pójdzie do pierwszej klasy to problem sam zniknie. Jednak okazało się, że w miarę upływu czasu waga cały czas rosła. Miałam problem, aby kupić jej spodnie czy jakąś sukienkę, albo nie było rozmiaru, albo nieładnie wyglądała. Na lekcjach w-fu szybko się pociła i męczyła.




Postanowiłam przebadać córkę, wynikami badań był podwyższony cholesterol 260. Pani doktor zaproponowała mi tabletki na cholesterol, ale ich nie wykupiłam oraz chciała skierować nas na dwutygodniowy pobyt w sanatorium. Odmówiłam, nie wierzyłam, że pobyt w sanatorium załatwi nasz problem.




I właśnie wtedy postanowiłam zasięgnąć porady dietetyka. Trafiłam do Pani Małgosi Panek. Weronika ważyła 80 kg w wieku 13 lat przy wzroście 162 cm. Dzięki diecie Weronika schudła 10 kg, a wyniki cholesterolu unormowały się. Teraz sama pilnuje się w jedzeniu. Naprawdę cieszę się, że trafiłam do Pani dietetyk Małgosi Panek, która pomogła Weronice zwalczyć otyłość. Polecam jeść dużo warzyw i owoców, jestem dumna z mojej córki, że się nie poddała.




Pozdrawiam


Grażyna-mama Weroniki



 

 

 




Fot. Małgorzata Panek