Metamorfoza Pani Karoliny

Metamorfoza

Początki kuracji nie były łatwe, ponieważ musiałam więcej czasu poświęcać na gotowanie i ważenie produktów, a mam 2 małych dzieci (1 i 2,5), więc obowiązków jest sporo.Musiałam ograniczyć słodycze, pozbyć się złych nawyków żywieniowych. Zdecydowałam się poprosić o pomoc profesjonalnego dietetyka, bo wiedziałam, że nie ma diety cud, a testowałam już kiedyś różne. No i przede wszystkim byłam i nadal jestem matką karmiąca, więc chciałam mieć pewność, że podczas diety nie stracę również mleka. Mam dwójkę małych dzieci. Kiedy mój pierwszy syn miał 8 miesięcy ponownie zaszłam w ciążę, wiec nie zdążyłam zrzucić zbędnych kilogramów po pierwszej ciąży, a już robiły się kolejne. Po każdej ciąży przybyło mi około 25 kg extra.Kilka lat temu skorzystałam z poradni Mój Dietetyk, ale nie udało mi się wytrwać i wówczas Wróciłam jednak do tej samej poradni, bo pamiętałam, że potrawy z diety mi smakowały i nie byłam głodna.

Zamiana białego pieczywa na żytnie.Teraz już je polubiłam i nawet sama piekę.Słodycze to mój słaby punkt, ale udaje się je ograniczyć poprzez zamianę na zdrowe słodycze. Mieszkam za granicą (Norwegia), więc moja rodzina nie często mnie widzi, wiec pozytywnie się zdziwili jak zobaczyli moje zdjęcie po półrocznej metamorfozie. Znajomi widzą efekty i co niektórych udało mi się namówić na zmianę żywienia również. Moja rodzina na początku nie wierzyła, że uda mi się wytrzymać na diecie tak długo, na początku nawet dziwili się ze tak dużo jem i często. Mój sukces udało się osiągnąć dzięki uświadomieniu sobie, że ta dieta nie jest na miesiąc czy dwa tylko na całe życie, a raczej zdrowe odżywianie, no i dałam sobie czas na zrzucanie kilogramów, szybko nie znaczy skutecznie.

Powiedziała bym, że warto, bo chodzi tu o nasze zdrowie a jedzenie ma tu duży wpływ. Człowiek otyły naraża się na ryzyko różnych chorób. Zrzucenie zbędnych kilogramów to nie tylko lepsze samopoczucie wewnętrzne, ale też zapobieganie chorobom. Była to przede wszystkim pomoc w walce z gubieniem zbędnych kilogramów, układaniu jadłospisu tak ,aby mi smakował i ciągła motywacja. Współpracuje z Panią Agieszką Pompecką i jestem bardzo zadowolona z jej pomocy. Gdyby nie ona pewnie nie osiągnęła bym takiego sukcesu. Pani Agnieszka niczym Magda Gessler układa jadłospisy, aby zadowolić moje gusta kulinarne. Bardzo tutaj też pomaga bezpośredni kontakt z panią Agnieszką poprzez media społecznościowe (Facebook, Messenger) gdzie o każdej porze mogę poprosić ją o pomoc lub podzielić się sukcesem. To daje mi motywację, samej trudno by mi było to osiągnąć. A jak czasami waga nie spada to czuję się jakbym dostała dwóję w szkole, bo nie chce zawieść nie tylko siebie ,ale też pani Agnieszki, bo wiem ,że wkłada dużo pracy w mój sukces.