Historia Wojtka
+10 kg
w ciągu 11 miesięcy
Dietetyk prowadzący:
Justyna Walerowska-Madej, Łódź
Droga do sukcesu
-
Pierwsze, bardzo ważne kroki
Od samego początku współpracy ustaliliśmy, że Wojtek będzie ściśle przestrzegał przepisów opracowanych przez dietetyka. Posiłki miały być smaczne, różnorodne i pełne wartości odżywczych. Wojtek sam pilnował swojej diety, ważąc i odmierzając składniki.Efekty, jakie chcieliśmy uzyskać to wzrost masy ciała, poprawa samopoczucia i nawyków żywieniowych. Justyna zadbała aby Wojtek nie tylko przybrał na wadze, ale również nauczył się zdrowego i świadomego odżywiania, co miało ogromne znaczenie dla długofalowego efektu.
-
Praca nad sobą i wyzwania
Wojtek zgodził się na warunki współpracy, dzięki czemu początki procesu nie były skomplikowane. Dla mamy Wojtka największym wyzwaniem były zakupy i przygotowywanie posiłków ale była zdeterminowana żeby pomóc synowi. Sam Wojtek jadł wszystko, co znajdowało się w diecie – nawet jeśli mu nie smakowało. Był bardzo zdeterminowany i nastawiony na sukces.
-
Efekty pracy
Nie było momentów zwątpienia, ponieważ Wojtek jadł zgodnie z planem, a waga rosła. To bardzo motywowało jego mamę i pomagało wytrwać w procesie. Największym wsparciem były przepisy i wskazówki żywieniowe od Justyny – szczególnie przed treningami i meczami. Wojtek miał cały jadłospis, regularne pomiary wagi oraz możliwość wspierającej i motywującej rozmowy.
Dieta szyta na miarę
Wojtkowi bardzo smakowały zaproponowane posiłki. Szczególnie zapamiętał placuszki proteinowe, gulasz z mango, owsianka oreo, sałatki owocowe oraz desery: gofry, sernik i ciasto czekoladowe.

Nasz dietetyk o przemianie Wojtka

Justyna Walerowska-Madej
Łódź
15-letni Wojtek ma niezwykłą wrażliwość i artystyczną duszę. Dążył do perfekcji co, jak to zwykle bywa w przypadkach zaburzeń odżywiania, prowadziło do spadku nastroju i okaleczeń. Rodzice szybko zareagowali i podjęli działanie. Mimo niedożywienia Wojtek potrafił logicznie myśleć i szybko zaakceptował zasady współpracy i jadłospis. Stopniowo zwiększyliśmy porcje, aż doszliśmy do diety sportowej, która pozwoliła mu odzyskać siłę i wrócić do intensywnych treningów. W styczniu 2024 roku ważył 59 kg, a obecnie ma 69 kg, z wyraźnym przyrostem masy mięśniowej, przy jednoczesnym utrzymaniu tkanki tłuszczowej na dolnej granicy normy. Wojtek nie tylko je i ćwiczy, ale również poprawił swój nastrój. Jestem z niego ogromnie dumna!
Mama Wojtka o współpracy
Jak wspominasz współpracę z dietetykiem?
W naszym przypadku kluczowe okazało się to, że dieta stworzona przez Justynę była dokładnie dopasowana do Wojtka – początkowo jadł minimalne porcje, ale nawet wtedy widział efekty. Z czasem zaczął jeść więcej i w bardziej zróżnicowany sposób.
Co powiedziałabyś osobie, która ciągle waha się i nie może podjąć decyzji o rozpoczęciu współpracy z dietetykiem?
Nie ma sensu odkładać zmian na później, bo strata cennego czasu, który działa na naszą niekorzyść. Nie czekajcie! Pomoc dietetyka z Mój Dietetyk jest nieoceniona, a efekty mojego syna mówią same za siebie. Jestem dumna z całej naszej rodziny – daliśmy radę!
