Źródła etanolu w diecie
Głównym źródłem etanolu w diecie są napoje alkoholowe, czyli wszelkie trunki zawierające alkohol etylowy. Zgodnie z definicją za napój alkoholowy uznaje się taki produkt, który zawiera przynajmniej 0,5% czystego etanolu. Najczęściej spożywanymi środkami dostarczającymi alkoholu są: piwo (zawartość etanolu zazwyczaj ok. 4–5%), wino (około 11–13% alkoholu) oraz mocne alkohole destylowane jak wódka, whisky czy rum (zwykle 35–45% i więcej). W słabszych napojach alkoholowych (np. piwie czy winie) poza etanolem znajdują się często cukry proste i inne dodatki smakowe, co podnosi ich wartość kaloryczną. Natomiast głównym czynnikiem psychoaktywnym we wszystkich tego typu produktach pozostaje właśnie etanol.
Warto zauważyć, że standardowe porcje różnych trunków dostarczają zbliżoną ilość czystego alkoholu pomimo odmiennych stężeń. Przykładowo półlitrowe piwo 5%, lampka wina (150 ml) 12% czy kieliszek wódki (50 ml) 40% zawierają każdorazowo w przybliżeniu od 15 do 20 gramów etanolu. Oznacza to, że spożycie nawet niewielkiej porcji dowolnego z tych napojów wprowadza do organizmu porównywalną dawkę alkoholu.
W niewielkich ilościach etanol można też spotkać w niektórych żywnościowych produktach fermentowanych lub przetworzonych. Przykładowo naturalny kefir albo chleb na zakwasie zawierają śladowe ilości alkoholu (z reguły poniżej 1%), powstające podczas fermentacji mlekowej czy drożdżowej. Również do deserów lub potraw dodaje się czasem alkoholu (np. likieru do ciast), ale są to niewielkie dawki, często dodatkowo ulatniające się w trakcie obróbki termicznej. W praktyce jednak to napoje alkoholowe stanowią zdecydowanie największą i niemal jedyną istotną pozycję, poprzez którą etanol trafia do diety człowieka.
Metabolizm etanolu w organizmie
Po spożyciu etanol jest szybko wchłaniany z przewodu pokarmowego do krwi. Następuje to częściowo już w żołądku, a przede wszystkim w jelicie cienkim – szczególnie gdy pijemy alkohol na pusty żołądek. Z krwi etanol dociera do właściwie wszystkich tkanek (także do mózgu, co wyjaśnia jego działanie psychoaktywne). Organizm traktuje alkohol jak substancję toksyczną i stara się jak najszybciej go zmetabolizować i usunąć. Około 90% spożytego etanolu rozkłada wątroba, a pozostałą część organizm wydala bez zmian m.in. z moczem, potem i wydychanym powietrzem. Tempo rozkładu alkoholu jest ograniczone zdolnościami enzymatycznymi – przeciętna dorosła osoba potrafi spalić około 7–8 g czystego etanolu na godzinę (mniej więcej jedno małe piwo w ciągu godziny). Picie alkoholu szybciej, niż organizm zdoła go rozłożyć, powoduje wzrost stężenia we krwi i objawy upojenia.
Metabolizm etanolu zachodzi głównie na drodze utleniania enzymatycznego. Głównym szlakiem metabolizowania alkoholu jest utlenianie z udziałem enzymu dehydrogenazy alkoholowej (ADH) obecnego w komórkach wątroby. ADH przekształca etanol do aldehydu octowego – substancji silnie toksycznej dla organizmu. Następnie inny enzym (dehydrogenaza aldehydowa, ALDH) przekształca aldehyd octowy do mniej szkodliwego octanu. Octan może zostać dalej rozłożony do dwutlenku węgla i wody lub posłużyć do syntezy kwasów tłuszczowych. Przy spożyciu dużych ilości alkoholu uaktywnia się dodatkowy szlak metaboliczny (MEOS) w wątrobie, który również prowadzi do utlenienia etanolu kosztem zużycia energii i tlenu. Warto dodać, że powstający w tym procesie aldehyd octowy odpowiada za wiele nieprzyjemnych objawów zatrucia alkoholowego (np. ból głowy czy nudności po nadmiernym spożyciu).
Metabolizm alkoholu może przebiegać z nieco różną szybkością w zależności od osoby. Istotny jest stan wątroby (zdrowa wątroba sprawniej radzi sobie z metabolizowaniem alkoholu niż uszkodzona) oraz czynniki takie jak masa ciała, płeć czy uwarunkowania genetyczne. Przykładowo kobiety zwykle wolniej spalają alkohol niż mężczyźni (m.in. ze względu na mniejszą ilość enzymu ADH oraz niższą masę ciała). Również spożywanie alkoholu w trakcie posiłku może spowalniać jego wchłanianie, dając organizmowi więcej czasu na metabolizm. Z kolei u osób pijących przewlekle w dużych ilościach dochodzi do adaptacji enzymów (tolerancji) i szybszego rozkładu alkoholu, ale odbywa się to kosztem poważnych uszkodzeń wątroby.
Wpływ etanolu na zdrowie
Etanol oddziałuje na wiele układów i narządów, a skutki jego spożywania zależą od dawki oraz regularności picia. W małych ilościach działa przede wszystkim psychoaktywnie i rozluźniająco, dając uczucie odprężenia. Jednak wraz ze wzrostem spożytej dawki pojawiają się negatywne objawy (np. zaburzenia koordynacji, osłabienie refleksów, senność), a długotrwałe nadużywanie alkoholu może prowadzić do poważnych chorób wielonarządowych. Poniżej wymieniono najważniejsze obszary zdrowia, na które wpływa spożywanie etanolu:
- Układ nerwowy: Alkohol działa depresyjnie na ośrodek układu nerwowego. Powoduje chwilowe uczucie euforii i odprężenia, ale też upośledza koncentrację, zaburza koordynację ruchową i opóźnia czas reakcji. Przy długotrwałym nadużywaniu może dojść do uszkodzeń mózgu i nerwów (np. neuropatie, ubytki pamięci), a także zmian zachowania oraz rozwoju uzależnienia.
- Wątroba: To główny narząd metabolizujący alkohol, przez co jest na niego szczególnie narażona. Nawet umiarkowane picie może prowokować gromadzenie tłuszczu w komórkach wątroby (tzw. stłuszczenie wątroby). Długotrwałe nadużywanie prowadzi często do zapalenia wątroby, zwłóknienia, a w konsekwencji do marskości wątroby, która jest nieodwracalnym uszkodzeniem zagrażającym życiu.
- Układ pokarmowy: Alkohol podrażnia błonę śluzową przewodu pokarmowego. Może powodować zapalenie żołądka, refluks żołądkowo-przełykowy i przyczyniać się do wrzodów. Ponadto jest częstą przyczyną ostrego i przewlekłego zapalenia trzustki, co zaburza trawienie i wchłanianie składników odżywczych. Nadużywanie etanolu upośledza również pracę jelit i może prowadzić do przewlekłych biegunek lub zaparć.
- Układ sercowo-naczyniowy: Spożycie alkoholu początkowo wywołuje rozszerzenie naczyń krwionośnych (uczucie ciepła, rozluźnienie), ale nadmiar etanolu działa niekorzystnie na serce i naczynia. Długotrwałe picie może prowadzić do nadciśnienia tętniczego, zaburzeń rytmu serca (arytmie) i osłabienia mięśnia sercowego (kardiomiopatia alkoholowa). W efekcie wzrasta ryzyko zawału serca i udaru mózgu.
- Odwodnienie i nerki: Etanol działa moczopędnie, hamując wydzielanie hormonu ADH odpowiedzialnego za gospodarkę wodną. Zwiększone wydalanie moczu prowadzi do utraty płynów i elektrolitów (m.in. sodu, potasu, magnezu), co skutkuje odwodnieniem organizmu. Objawami są m.in. silne pragnienie, suchość w ustach, bóle głowy oraz ogólne osłabienie (typowe symptomy „kaca”).
- Układ odpornościowy: Nadużywanie alkoholu osłabia mechanizmy obronne organizmu. Osoby pijące przewlekle częściej zapadają na różnego rodzaju infekcje (np. zapalenie płuc), gorzej się goją rany i mogą mieć obniżoną odporność na choroby.
- Nowotwory: Alkohol etylowy zalicza się do czynników rakotwórczych. Regularne picie zwłaszcza w dużych dawkach zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów złośliwych m.in. jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku, wątroby, jelita grubego, a u kobiet także piersi.
- Uzależnienie: Etanol jest substancją psychoaktywną o potencjale uzależniającym. Regularne spożywanie może prowadzić do uzależnienia alkoholowego, czyli choroby charakteryzującej się psychicznym i fizycznym głodem alkoholu, utratą kontroli nad piciem oraz szeregiem negatywnych konsekwencji społecznych i zdrowotnych.
Etanol a masa ciała
Alkohol etylowy dostarcza dużo energii (ok. 7 kcal na gram), a nie towarzyszą temu żadne pełnowartościowe składniki odżywcze. Z tego powodu kalorie z alkoholu często nazywa się pustymi kaloriami. Regularne spożywanie trunków może znacznie podnosić dzienny bilans energetyczny i prowadzić do nadwyżki kalorycznej, jeśli nie zredukujemy odpowiednio ilości jedzenia. W odróżnieniu od węglowodanów, białek czy tłuszczów, etanol nie może być zmagazynowany w organizmie, więc ciało priorytetowo spala go zaraz po spożyciu. Wątroba metabolizując alkohol wykorzystuje do tego procesu dostarczoną z niego energię, jednocześnie czasowo hamując spalanie innych substratów (tłuszczów, węglowodanów). W efekcie, gdy pijemy i jemy jednocześnie, organizm w pierwszej kolejności zużywa energię z alkoholu, a nadmiar energii z pokarmów łatwiej odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej.
Osoby pijące alkohol często zauważają trudności z utrzymaniem lub redukcją masy ciała. Picie obniża samokontrolę i sprzyja podjadaniu – po alkoholu łatwiej sięgamy po kaloryczne przekąski (słone chipsy, słodycze, fast food), co dodatkowo zwiększa podaż energii. Alkohol też wzmaga apetyt poprzez wpływ na gospodarkę hormonalną (np. może podnosić poziom greliny – hormonu głodu). Nie bez znaczenia są również skutki dnia następnego: kac po intensywnym piciu wiąże się z osłabieniem i spadkiem motywacji do aktywności fizycznej. Zmęczona, odwodniona osoba częściej zrezygnuje z treningu czy spaceru, co w dłuższej perspektywie także sprzyja tyciu. W skrajnych przypadkach przewlekły alkoholizm może wprawdzie powodować wychudzenie i niedożywienie (z powodu zastępowania pokarmów alkoholem), ale u przeciętnych osób nadmiar kalorii z alkoholu częściej skutkuje przyrostem tkanki tłuszczowej (tzw. „piwny brzuszek”).
Etanol a witaminy i minerały
Nadużywanie alkoholu negatywnie wpływa na stan odżywienia organizmu i może prowadzić do niedoborów witamin. Etanol uszkadza śluzówkę żołądka i jelit oraz zaburza wydzielanie enzymów trawiennych (np. z trzustki), co skutkuje gorszym wchłanianiem wielu składników odżywczych. W konsekwencji osoby pijące dużo mogą mieć braki witamin, zwłaszcza z grupy B (m.in. witamina B1 – tiamina, kwas foliowy – witamina B9, B6, B12). Niedobór tiaminy upośledza funkcjonowanie układu nerwowego (np. zespół Wernickego-Korsakowa u alkoholików), a niedostatek kwasu foliowego i B12 prowadzi do anemii megaloblastycznej. Alkohol może też zaburzać wchłanianie witamin A, D, E i K (rozpuszczalnych w tłuszczach) wskutek upośledzenia wchłaniania tłuszczów w jelicie. Przy długotrwałym nadużywaniu często występują również niedobory witaminy C oraz ogólne wyniszczenie i niedożywienie organizmu (alkoholizm wiąże się często z zaniedbywaniem zdrowej diety).
Etanol przyczynia się także do utraty ważnych minerałów. Działanie moczopędne alkoholu sprawia, że wraz z moczem organizm wydala w większych ilościach elektrolity takie jak magnez, potas czy cynk. Obniżenie poziomu magnezu może skutkować drżeniami mięśni i osłabieniem siły mięśniowej, a niedobór potasu grozi arytmią serca i skurczami mięśni. Długotrwałe nadużywanie etanolu prowadzi także do zaburzeń gospodarki wapniowo-fosforanowej (upośledzenie metabolizmu witaminy D i hormonu przytarczyc), co przyczynia się do utraty masy kostnej i rozwoju osteoporozy. Niedobory wielu mikroelementów osłabiają również układ odpornościowy i ogólną kondycję organizmu.
Spożycie etanolu a zdrowa dieta
Z perspektywy zdrowego odżywiania etanol nie jest potrzebnym elementem diety. Osoby dbające o formę i dobre samopoczucie często ograniczają lub całkowicie eliminują alkohol ze swojego jadłospisu. Nawet umiarkowane spożycie niesie pewne ryzyko zdrowotne (np. zwiększenie prawdopodobieństwa nowotworów czy nadciśnienia), a potencjalne korzyści (jak przypisywany czerwonemu winu korzystny wpływ na serce) są dyskusyjne i mogą być osiągnięte również innymi sposobami żywieniowymi.
Aktualne zalecenia ekspertów podkreślają zasadę umiarkowania, jeśli ktoś decyduje się na spożywanie alkoholu. Przyjmuje się, że umiarkowane spożycie to maksymalnie jedna standardowa porcja alkoholu dziennie dla kobiety i dwie dla mężczyzny (co odpowiada w przybliżeniu 10 g oraz 20 g czystego etanolu). Przykładowo jedna porcja standardowa to mniej więcej 250 ml piwa 5%, 100 ml wina 12% lub 30 ml wódki 40%. Ważne jest także, by nie pić codziennie – zaleca się robić przynajmniej kilka dni abstynencji w tygodniu. Należy pamiętać, że jednorazowe wypicie dużej ilości alkoholu („picie do upojenia”) jest równie groźne dla zdrowia jak regularne nadmierne picie, gdyż stanowi ogromne obciążenie dla organizmu. Im mniejsza łączna ilość spożywanego alkoholu, tym lepiej dla zdrowia. Najbezpieczniej spożywać go jedynie okazjonalnie w małych ilościach albo w ogóle z niego zrezygnować.
Pewne grupy powinny unikać alkoholu całkowicie. Należą do nich m.in. kobiety w ciąży i karmiące piersią, dzieci i młodzież, osoby przyjmujące niektóre leki lub chorujące na schorzenia wykluczające alkohol (np. zapalenie trzustki, choroby wątroby, niektóre choroby psychiczne). Prowadząc zdrowy tryb życia warto ograniczyć spożycie etanolu do minimum – można zyskać wiele korzyści: poprawę jakości snu, łatwiejszą kontrolę masy ciała, mocniejszy układ odpornościowy oraz ogólną poprawę stanu zdrowia.